Tablica Wstecz Dalej
5_09.jpg



Świt. – 1884. – Dodatek do nr 13. – Ryc. nr 1-3, s. 212

  • Fig. 1. Suknia z lekkiej wełny koloru beige i surah ponsowej. Na spódniczce zwyczajnej, gładkiej, z materyi, kamlotu, lub satynki, czy też z żagnotu, której obwód do dzisiejszych obszerniejszych sukien powinien mieć od 4 do 5 łok. stosownie do tuszy osoby, ułożona jest wysoka falbana z wełny beige, obłożona w dole pasem pąsowej surah. Na taką falbanę potrzeba wziąć 6 brytów podwójego materyału, plisa zaś ponsowa ma 15 cent. wysokości. Do tej spódniczki jest staniczek formą princesse, to jest że plecy i przody ma przedłużone i z tego przedłużenia formuje się zręczna draperya, z przodu w rodzaju panier. Aby draperya była sutszą, dodaje się 4 łokcie surah ponsowego, upina zręcznie z prawego boku i pomieszawszy z draperya z wełny, przeprowadza do samego tyłu stanika, gdzie o 5 cent. poniżej tali zbiera się w ciasne zmarszczenie, przykrywa mocno i pozostałą surah całą szerokością opuszcza się swobodnie na tył sukni. Na lewym boku jest tylko upięcie z samej wełny. Kołnierzyk, mankiety u półkrótkich rękawów, i kokarda na prawem ramieniu są z ponsowego surah. Na model ten potrzeba 7 łok. surah i 13 łok. wełny.
  • Fig. 2. Suknia z materyi jedwabnej glacé, t.j. mieniącej się koloru zielonkowatego i voile. Spódniczka gładka z materyi ma w dole garnirowanie w formie wachlarzy. Na garnirowanie to kraje się materya w skośne pasy 15 cent. szerokie i w jednego boku wybiwszy w śpiczaste ząbki, plisuje się drobno, po uplisowaniu naszywa się w dole sukni w formie wachlarzy i każdy wachlarz spina aksamitnym węzłem, jak to rycina dokładnie wskazuje. Do spódniczki, która do tego garnirowania nie powinna mieć więcej jak 4 łok. obwodu, potrzeba wziąć najmniej 24 łokci falbanki. Do spódniczki tej jest vetement z voile zapięte z przodu, którego boki są ścięte, tak że rozchodzą się na przodzie sukni. Z tyłu u góry upięty jest suty puf, a z niego wychodzą dwa bryty, ułożone w fałdy gładko i równo do dołu spadające. Chcąc żeby tył tego vetement był ładny, najlepiej jest krając przypuścić tylko w plecach na suty krótki karok, a dwa bryty gładkiej materyi, przyszyć osobno do boków, ułożyć w fałdy i przyszyć pod karoczkiem. Cały vetement w około i na przodzie stanika, na piersiach, ubrane jest bogatym haftem. Tymże haftem, suto nadmarszczonym, otoczony jest karoczek i ubrany jest kołnierzyk i mankiety. Na taki kostium wychodzi 18 łok. materyi, 7 łok. voile i 2 łok. haftu. Jak długo ma być krajane vetement, na to przepisu dać nie można, bo to zależy od wzrostu osoby; uważać trzeba tylko na to głównie, aby z tyłu vetement spadało do połowy garnirowania spódniczki.
  • Fig. 3. Suknia z pekinu, w paski i w voile Pompadour. Spódniczka z pekinu drobno bardzo plisowana w około. Vetement z voile, kołnierzyk i mankiety z pekinu. Robiąc vetement tego fasonu, najlepiej jest skroić dość długi stanik, gładki zupełnie i całą draperyę osobno na nim urządzać, nigdy bowiem vetement razem krajane nie da się ułożyć w tak artystyczną draperyę. Na ten więc fason, mając już stanik gładki gotowy, trzeba wziąć 5 łok. podwójnego voile, przedrzeć na pół, obrębić z dwóch stron i, z jednego boku góra zmarszczywszy na 3 cent., przymocować to zmarszczenie u szyi z dwóch stron stanik, przeciągnąć tę draperyę poniżej talii i tu znowu zmarszczywszy 5 razy i ściągnąwszy tak by nie było nad 3 cent. przyszyć do stanika, to nam uformuje rodzaj koszulki tak modnej dzisiaj. Resztę voilu ułożyć bardzo zgrabnie na biodrach, przyszywając kryto do stanika, przymocować w tyle, układając zręczny puf w formie węzła. Osobno zaś, wziąć 1 ½ bryta voile, ułożyć w pojedyncze kontrafałdy, przyszyć do stanika pod pufem, na samej spódniczce, puf zaś, aby nie odrzucał się na bok, przyczepić lekko do tychże fałd.